Kiedy ślepiec płacze
Autor: Jarosław Rabenda
Wydawca: Nowy Świat
Mgła jak z tanich horrorów. Tyle że prawdziwa, bliska swej strasznej doskonałości. Niepokój urasta do lęku, chciałoby się przemieścić w stronę konkretu, ale która to strona? Trzeba trwać, jak inni. Stoją, ani drgną, związani bagnem lepkiej, gęstej skropliny.
Mgła jak z tanich horrorów. Tyle że prawdziwa, bliska swej strasznej doskonałości.
Niepokój urasta do lęku, chciałoby się przemieścić w stronę konkretu, ale która to strona?
Trzeba trwać, jak inni. Stoją, ani drgną, związani bagnem lepkiej, gęstej skropliny. Koślawe posągi swego bytu, z kartą choroby na pokrytych brudną mżawką obliczach, na zmianę: abominacja, zmęczenie, apatia. Jedynie oczy gdzieś leniwie błądzą, najczęściej w kierunku nieodległego horyzontu, gdzie tory giną za mgielną kurtyną.
Niech no tylko niebo się otworzy, ukazując czoło lokomotywy, a byty zaczną się przepoczwarzać. Póki co trwają, nie tracąc energii...
Dodatkowe informacje
Komentarze i rencenzje
Brak ocen, komentarzy i recenzji.
Chcesz dodać komentarz lub ocenę?
Aby dodawać komentarze i oceny, musisz być zalogowany.