Palec sprawczy

Palec sprawczy

7,0/10 (3 głosów)

Autor: Donata Witkowska-Kowal

Wydawca: Mamiko

Z ruin Mariupola, z lasów, w których „nie zbiera się grzybów”, z piwnic, peronów i spalonej ziemi – dobiega tu głos tych, którzy przeżyli i tych, którzy… Głos kobiet, dzieci, gołębi, matek, Niobe z Donbasu i dziewczynki z mydełkami.

Donata Witkowska-Kowal pisze krótko, prosto, bez patosu.Ale każda fraza uderza jak wystrzał – w serce, w sumienie, w przywilej patrzenia z daleka.To poezja dokumentalna i symboliczna zarazem, o wojnie dawnej i dzisiejszej, o bezsilności i bezimiennych śladach, które zostają pod palcem historii.

Dziadek

podziwiałam go za odwagę
wychodził na dach
po trzeszczącej drabinie
wypuszczał je na spacer
ptaki tańczyły walca
w piórach podbitych szyfonem
rześkiego poranka

pierwszego września
wyjeżdżał nad morze
z najlepszym gołębiem
wypuszczał go przed Starą Pocztą
ptak kołował nad placem
wracał do domu
zawsze

ostatniego dnia kwietnia
wycinaliśmy białe gołąbki
według szablonu Picassa
przyklejone do szyby
udawały że latają

w Zaduszki
na grobie przysiada gołąb
przenika mnie jego wzrokiem
przynoszę dla niego ziarno
dla dziadka zapalam znicz
zawsze

Starachowice, 2.01.2025 r. 

Gdzie kupić książkę, ebook, audiobook? Epub, Mobi, PDF, MP3

Z ruin Mariupola, z lasów, w których „nie zbiera się grzybów”, z piwnic, peronów i spalonej ziemi – dobiega tu głos tych, którzy przeżyli i tych, którzy… Głos kobiet, dzieci, gołębi, matek, Niobe z Donbasu i dziewczynki z mydełkami.

Donata Witkowska-Kowal pisze krótko, prosto, bez patosu. Ale każda fraza uderza jak wystrzał – w serce, w sumienie, w przywilej patrzenia z daleka. To poezja dokumentalna i symboliczna zarazem, o wojnie dawnej i dzisiejszej, o bezsilności i bezimiennych śladach, które zostają pod palcem historii.

Dziadek

podziwiałam go za odwagę
wychodził na dach
po trzeszczącej drabinie
wypuszczał je na spacer
ptaki tańczyły walca
w piórach podbitych szyfonem
rześkiego poranka

pierwszego września
wyjeżdżał nad morze
z najlepszym gołębiem
wypuszczał go przed Starą Pocztą
ptak kołował nad placem
wracał do domu
zawsze

ostatniego dnia kwietnia
wycinaliśmy białe gołąbki
według szablonu Picassa
przyklejone do szyby
udawały że latają

w Zaduszki
na grobie przysiada gołąb
przenika mnie jego wzrokiem
przynoszę dla niego ziarno
dla dziadka zapalam znicz
zawsze

Starachowice, 2.01.2025 r. 

Dodatkowe informacje

Poezja
1 stycznia 2025
62
Palec sprawczy
978-83-68140-65-1
pl
Miękka
1

Komentarze i rencenzje

Brak ocen, komentarzy i recenzji.

Chcesz dodać komentarz lub ocenę?

Aby dodawać komentarze i oceny, musisz być zalogowany.