Runy lunarne
Autor: Grzegorz Wróblewski
Wydawca: Convivo
Wróblewskiemu wiersze wychodzą już ze wszystkiego, a pozorna nonszalancja, z jaką traktuje język, jest w istocie pochodną doskonałej ręki, którą wyrobiły setki wcześniejszych tekstów. "Otwartym" miejscom w "Runach" bliżej jednak do opartych na "I Ching" praktyk Cage'a niż do taszystowskich gestów.
Wróblewskiemu wiersze wychodzą już ze wszystkiego, a pozorna nonszalancja, z jaką traktuje język, jest w istocie pochodną doskonałej ręki, którą wyrobiły setki wcześniejszych tekstów. "Otwartym" miejscom w "Runach" bliżej jednak do opartych na "I Ching" praktyk Cage'a niż do taszystowskich gestów. Co my tu bowiem mamy? Zdanie do zdania, wariacja, powtórzenie, znowu zdanie do zdania, jak runa do runy. Wróżenie z języka? Co mówi do nas poprzez język? Najluźniejsza, może i najbardziej osobista książka Wróblewskiego od dawna, dziwnie mroczna i jasna zarazem.
Rafał Wawrzyńczyk
Dodatkowe informacje
Komentarze i rencenzje
Brak ocen, komentarzy i recenzji.
Chcesz dodać komentarz lub ocenę?
Aby dodawać komentarze i oceny, musisz być zalogowany.