Z przymrużeniem oka
Autor: Krzysztof Papużyński
Wydawca: Warszawska Firma Wydawnicza
Prawdziwa jest z metalu Z siodła zrzucają mankamenty Końskie błędy Czasem wiersz bywa wyuzdany Jak konina rozbierany Gdy przeceniam swoją rolę Wyciąga w pole Nim słowa nadadzą rangę Jest dzikim mustangiem Nie jestem koniokradem Pochylając się nad tematem Żadnego nie karmiłem sianem Nad ranem Wyglądam jak garbusek Trzymając pióro za koniuszek Tylko starym...
Prawdziwa jest z metalu
Z siodła zrzucają mankamenty
Końskie błędy
Czasem wiersz bywa wyuzdany
Jak konina rozbierany
Gdy przeceniam swoją rolę
Wyciąga w pole
Nim słowa nadadzą rangę
Jest dzikim mustangiem
Nie jestem koniokradem
Pochylając się nad tematem
Żadnego nie karmiłem sianem
Nad ranem
Wyglądam jak garbusek
Trzymając pióro za koniuszek
Tylko starym koniom nie sięgnę pięt
Bo nie widzę własnych pęt
Dlatego moje wierszyki
To tylko kucyki
Bez błędu
Wychodzą tylko z kuźni talentu
(fragment wiersza Koniki)
Dodatkowe informacje
Komentarze i rencenzje
Brak ocen, komentarzy i recenzji.
Chcesz dodać komentarz lub ocenę?
Aby dodawać komentarze i oceny, musisz być zalogowany.