Zdychota. Wiersze wybrane
Autor: Andrzej Wojciechowski
Wydawca: Forma
"Struny, które potrąca poeta, są napięte do granic. Granic emocji, cielesności, mowy. Wydaje się wtedy, że dalej żadnej melodii wydobyć już nie zdoła i pozostanie tylko kakofonia dźwięków lub martwa cisza. I wtedy słyszymy jego głos: „Z dna wiersza przyszedłem”.
"Struny, które potrąca poeta, są napięte do granic. Granic emocji, cielesności, mowy. Wydaje się wtedy, że dalej żadnej melodii wydobyć już nie zdoła i pozostanie tylko kakofonia dźwięków lub martwa cisza. I wtedy słyszymy jego głos: „Z dna wiersza przyszedłem”. Sięgnął ciemnego dna i zdołał się odbić ku światłu? A może jednak chodzi bardziej o tkwiące w nim DNA poezji, które nim rządzi, przywraca do aktywności, po to, by poszukiwał imion nadziei? Albo i jedno, i drugie zarazem."
Janusz Ryszkowski
Dodatkowe informacje
Komentarze i rencenzje
Brak ocen, komentarzy i recenzji.
Chcesz dodać komentarz lub ocenę?
Aby dodawać komentarze i oceny, musisz być zalogowany.